Pomysł na dzisiejszy deser powstał dosłownie w 5 minut, podobnie jak jego wykonanie..:)


SKŁADNIKI:
  • 1,5 szklanki mąki tortowej
  • 1 łyżeczka sody
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 0,5 szklanki cukru
  • 0,5 szklanki oleju (lub roztopionego masła)
  • 0,5 szklanki maślanki (lub jogurtu naturalnego)
  • 2 jajka
  • pół tabliczki mlecznej czekolady

WYKONANIE:
Sypkie składniki (mąkę, sodę, proszek i cukier) przesiewamy do dużej miski.


W drugiej misce miksujemy olej, maślankę oraz jajka (ja użyłam maślanki z kawałkami czekolady)


Następnie mieszamy zawartość obu naczyń. Czekoladę drobno siekamy (ilość wedle uznania), dodajemy do  masy, dokładnie mieszamy.

'

Ciasto wykładamy do foremek na muffinki do około 3/4 ich wysokości. Ja uzyskałam 13 ciasteczek, chociaż   moja mama twierdzi, że spokojnie starczyłoby na dwa razy większą ilość..:)




Muffinki wstawiamy do nagrzanego  do 120-130 stopni piekarnika, po czym zwiększamy temperaturę do 160-170 stopni i  pieczemy około 15-20 minut. (ogólnie chodzi o to, by zbyt mocno nie nagrzać piekarnika, ponieważ gdy wstawimy ciasteczka do zbyt wysokiej temperatury od razu się ono zarumienią (czytaj: spalą :D ) a w środku będą surowe).
Potem już tylko możemy się delektować..;)






0 komentarze:

Prześlij komentarz